Ze znajdującym się nieopodal naszego hotelu romańskim kościołem wiąże się ciekawa legenda.
Dawno temu, na terenach obecnie należących do Hotelu Podklasztorze i kościoła św. Tomasza Kantuaryjskiego, rosła ogromna puszcza, przez którą przepływała rzeka Pilica. Podobno w tej puszczy było bardzo dużo zwierzyny łownej. A miało to miejsce w XII wieku, kiedy to w Polsce żył książę Kazimierz Sprawiedliwy.
Pewnego dnia zapragnął zapolować w tej puszczy ze swoją świtą. Rzeczywiście zwierzyny było dużo, a polowanie bardzo udane. Książę goniąc za jeleniem zapuścił się głęboko w puszczę i odłączył od swoich kompanów. Nagle zorientował się, że zabłądził w ciemnym i gęstym lesie. Tymczasem niebo zrobiło się ciemne, zaczął wiać silny wiatr, pojawiły się błyskawice i grzmoty. Przestraszony książę nie wiedząc, w którą stronę się udać, zaczął się żarliwie modlić do Boga o ocalenie.
Nagle z nieba usłyszał głos: „ Zbuduj w tym miejscu kościół, a doprowadzę cię do sług twoich”.
Słysząc to, Kazimierz padł na kolana i przyrzekł spełnić wolę Bożą. Gdy wstał, ujrzał wokół siebie dwanaście lwów. Znów się przestraszył, ale okazało się, że lwy otoczyły księcia Kazimierza i zaprowadziły go do jego dworzan
Jak książę obiecał, tak też uczynił. W miejscu cudownego ocalenia kazał zbudować kościół i klasztor. Do klasztoru sprowadził zakonników – cystersów z Burgundii. A w kościele na pamiątkę tego zdarzenia, umieszczono dwanaście lwów wyrzeźbionych w drewnie. Obecnie w kościele jest 6 lwów, gdyż pozostałe zostały skradzione.
Pamięć o księciu jest nadal żywa w naszej okolicy- jeden z apartamentów w hotelu nosi nazwę Kazimierza Sprawiedliwego
Wkrótce poznacie kolejne legendy…